Menu

środa, 17 lutego 2016

Bella Swan - taka zła jak ją malują?

Już od dłuższego czasu na każdym kroku spotykam się z wzrastającą nienawiścią do Belli Swan, bohaterki dobrze wszystkim znanej sagi ZMIERZCH. A może właśnie nie za dobrze znanej sagi? Bo coraz częściej wydaje mi się, że na jej temat (sagi, jak również bohaterki) wypowiadają się ludzie, którzy tak naprawdę nie mają o niej zielonego pojęcia. Bazują oni na opiniach innych, bądź po poświęconych paru minutach tej historii. Nie ukrywam, że sama też oglądając film odczuwałam pewien niesmak i czasem naśmiewałam się z niektórych rzeczy, bohaterów, fabuły... Jednak przeczytałam wszystkie części sagi, na dodatek byłam nimi zachwycona. Tak naprawdę całe moje zainteresowanie książkami zaczęło się od Zmierzchu, jak już kiedyś wspominałam. Chyba nie muszę nikomu tłumaczyć o czym są te książki. Chyba większość naszej populacji kojarzy to z wampirami, wilkołakami, miłością, filmem, licznymi parodiami i Kristen Stewart. Dzisiaj głównie chcę poruszyć problem "uwielbianej przez wszystkich" Belli Swan. No właśnie... zastanawia mnie wciąż czemu wszyscy jej tak nie lubią? Czy zawdzięcza to swojemu charakterowi, przemyśleniom, niezaradności, głupocie, miłości do Edwarda czy odgrywanej roli przez Kristen Stewart? Z pewnością wszystko to po trochu ma jakiś wpływ na jej postać.
Jej charakter? Nie jestem pewna czy dziewczyna ma silny charakter. Wydaje się być nieśmiała, ale odważna. Skryta, ale wyrażająca swoją opinię. Czasem sarkastyczna, rzadko zabawna. A więc co jest z nią nie tak? Jej przemyślenia? Bella wcale nie jest taka głupia na jaką może się wydawać, czasem jej pomysły nie są wcale takie złe. Jest często nieporadna i ma dwie lewe ręce, ale takich ludzi jak ona jest naprawdę sporo. Sama często kiedy chcę żeby wszystko poszło po mojej myśli robię coś niezdarnie i wszystko psuję. Miłość do Edwarda? Znam wiele dziewczyn które są zakochane, bądź zauroczone w jakiś niedostępnych mężczyznach. Innych bądź wyjątkowych. Potrafią się całkowicie od nich uzależnić oraz cały czas do nich wzdychać nawet kiedy wiedzą, że nie mają żadnych szans. Nawet jeśli zdają sobie sprawę z tego, że związek z facetem, który im się podoba może nie być łatwy. I tak się nie poddają i brną w to dalej. Więc czemu w fantastycznej książce właśnie taki związek miałby być problemem? Więc co takiego ma w sobie Bella lub co takiego czyni, że wszystkich denerwuje? Zastanawia mnie to już od dłuższego czasu. I mówię tu o Belli książkowej, której może dostaje się za bardzo przez Bellę filmową? Może to wina jej niezdecydowania i wyborów jakie podejmuje. Ale tak naprawdę, która dziewczyna potrafiłaby tak od razu zrezygnować z jednego z dwóch fantastycznych facetów, którzy chcą ją chronić i są zawsze blisko niej? Wiadomo, że trzeba zdecydować się na jednego, ale przecież decyzja nie jest taka łatwa. Wiadomo, że zawsze ktoś na tym ucierpi i prawdopodobnie zniknie na zawsze z jej życia.


Ja chociaż już minęło wiele czasu, nadal w pewnym sensie jestem fanem książek. Głównie jestem fanką twórczości pani Stephenie Meyer, która o wiele bardziej zachwyciła mnie książką "INTRUZ".

Jednak nie będę bronić Belli za wszelką cenę, nie jest jedną z moich ulubionych bohaterek. Po prostu czasem szkoda mi tej dziewczyny, kiedy wszyscy ją obrażają i nie widzą w niej nic dobrego. Myślę, że jak na znalezienie się w całkiem dziwnej, nienormalnej sytuacji Bella nie radzi sobie aż tak źle. Co z tego, że trzeba ją ciągle ratować? Jest wiele osób na świecie, które ciągle się wplątują w tarapaty i czekają na ratunek, Bella jest widocznie jedną z takich osób. Ale to wcale nie oznacza, że nie można jej polubić.  
Myślę, że naprawdę wiele innych dziewczyn było również zachwycone całą serią książek i teraz sama nie wiem czy po prostu wyrosły z tej historii czy zmieniły swoje zdanie, ponieważ zmieniła się moda. Nie rozumiem czy po prostu teraz jest moda na nienawidzenie Zmierzchu i dlatego ja także muszę stwierdzić, że jest do bani? Z pewnością nie wyrażę takiej opinii, ponieważ pewnie już zawsze będę czuła pewien sentyment do tej serii. Książka z pewnością zrobiła pewien zamęt w literaturze młodzieżowej. Myślę, że modę na wampiry i wilkołaki zapoczątkowała właśnie autorka tej sagi. W tym roku Zmierzch obchodzi swoje dziesięciolecie. Osobiście jestem bardzo szczęśliwa, że autorka wymyśliła historię zwykłej dziewczyny zakochanej w idealnym wampirze. Bez niej nie pisałabym teraz tych słów. Uważam, że moda na nienawidzenie wampirów pewnie minie tak samo jak moda na ich kochanie. Myślę także, że Bella Swan nie jest aż taką złą bohaterką za jaką wszyscy ją mają. Dajcie znać czy podzielacie moje zdanie.
-LBM

„Śmierć jest łatwa, prosta, życie jest trudniejsze.”
Stephenie Meyer  –  Zmierzch


„Nie martw się, już niedługo wrócę, żebyś za bardzo się nie stęskniła.
Zaopiekuj się moim sercem - Zostawiłem je przy Tobie."
 Stephenie Meyer  –  Zmierzch

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz