Menu

niedziela, 13 marca 2016

POSTANOWIENIE/WYZWANIE KSIĄŻKOWE

Postanowiłam zrobić małe wyzwanie książkowe. Dla siebie i mam nadzieję również dla Was. Każdą książkę od początku tego roku zaliczam do tego wyzwania. Oczywiście kiedy przeczytam wrzucę co nieco na bloga. Zamierzałam się już od dawna za to zabrać, ale jakoś nie umiem się przekonać do sięgania po książki pod dany temat. Teraz nie mam wyjścia i pewnie zabiorę się za książki, które bez pomocy tego postanowienia - pewnie nie przeczytałabym. Jeśli macie ochotę się dowiedzieć jaką książkę przeczytałam na dane wyzwanie, wystarczy, że klikniecie na skreślony tekst. W nowych postach, będę wspominać o postanowieniu. Trzymajcie za mnie kciuki i zapraszam do udziału!!


2.POLECONA PRZEZ PRZYJACIELA
3.YOUNG ADULTS
4.KOMIKS
5.POLSKI AUTOR
6.SCIENCE-FICTION
7.W TYTULE IMIĘ
8.NAPISANA OKOŁO 50 LAT TEMU
9.NIEZNANY AUTOR
11.AUTOR ŻYŁ 100 LAT TEMU.
12.MANGA
13.FANTASY
14.AUTOR PRZED 30
15.DWA SŁOWA W TYTULE
16.WIĘCEJ NIŻ 500 STRON
18.KRYMINAŁ
20.HORROR
21.LEKTURA SZKOLNA
22.BRZYDKA OKŁADKA
23.PORADNIK
24.W TYTULE KOLOR

-Little Book Monster ;)

sobota, 12 marca 2016

24 KSIĄŻKOWO - FILMOWO - SERIALOWE PYTANIA

Dzisiaj 24 pytania KSIĄŻKOWO - FILMOWO - SERIALOWE.
Chcecie dowiedzieć się czegoś więcej o mnie? a może sami szukacie pomysłu na ciekawe pytania? szukacie godnych polecenia seriali, filmów i książek? To wszystko dla Was! Zapraszam!


ULUBIONA KSIĄŻKA
Nigdy nie potrafię na to udzielić prostej odpowiedzi. Ale dzisiaj niech będzie to OSKAR I PANI RÓŻA, które czytałam kiedy byłam mała i niesamowicie mną wstrząsnęła, z pewnością będę ją pamiętać jeszcze długo.

NAJSMUTNIEJSZY FILM
Szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia co wybrać. Tyle filmów wywołuje u mnie łzy, że naprawdę nie pamiętam, który według mnie jest najsmutniejszy. Mogłabym tu wymieniać w nieskończoność, ale powinnam odpowiedzieć krótko, więc niech będzie to ŻYCIE JEST PIĘKNE, które jest słodkie, momentami zabawne, ale przede wszystkim smutne.

NAJZABAWNIEJSZA KSIĄŻKA
Czasem pewne książki wywołują tylko uśmiech na twarzy, a czasem głośny śmiech. Jednak w tym momencie nie potrafię sobie przypomnieć które należą do której grupy. Książki, które kojarzą mi się z ciągłym uśmiechaniem to LOVE, ROSIE oraz seria DARY ANIOŁA.

FILM DO KTÓREGO CZĘSTO WRACASZ
Wracam często do wielu filmów. Ale dwie serie znam prawie na pamięć. Jest to seria HARREGO POTTERA oraz WŁADCA PIERŚCIENI.

ULUBIONY FILM ANIMOWANY
Czemu?! To pytanie jest zbyt trudne. Wszystkie, które pooglądałam są moimi ulubionymi! KRAINA LODU, STRAŻNICY MARZEŃ, WIELKA SZÓSTKA, TAJEMNICA ZIELONEGO KRÓLESTWA, jednak chyba cofnę się do starszych filmów i wybiorę dwa, ponieważ naprawdę nie potrafię się zdecydować. A jest to MULAN oraz ATLANTYDA.

BOHATER, KTÓREGO NIE ROZUMIESZ
Często mam ochotę potrząsnąć bohaterem i spytać "co ty sobie wyobrażasz? o czym ty myślałeś jak to robiłeś?" Hmm, ale kogo tak naprawdę nie umiem zrozumieć? Z pewnością pierwsze moje skojarzenie to znienawidzony przeze mnie WERTER z CIERPIEŃ MŁODEGO WERTERA, który irytuje mnie na każdym kroku i nie potrafię, zrozumieć czemu przez całą książkę daje nam powody do cierpienia nad nim.

POLSKI ULUBIONY FILM
Nie wiem czemu, ale mam słabość do niektórych polskich komedii. Jedną z nich jest TYLKO MNIE KOCHAJ. Sama nie wiem czemu tak ją lubię. Kolejną jest ILE WAŻY KOŃ TROJAŃSKI. Jednak mój głos oddam LISTOM DO M.

BOHATER Z KSIĄŻKI, KTÓREGO UWIELBIASZ
WILLIAM HERONDALE - nic dodać, nic ująć. Wystarczy, że on jest. Sama nie wiem czemu jest dla mnie takim ideałem.

NAJSMUTNIEJSZA KSIĄŻKA
Tak samo jak ze smutnym filmem mam i problem ze smutną książką. Ale pierwsze co mi się nasuwa na myśl to ZŁODZIEJKA KSIĄŻEK, więc i taką dam odpowiedź. Choć znowu pasuje tu OSKAR I PANI RÓŻA.

TWOJA WIELKA MIŁOŚĆ SERIALOWA
Trochę tego dużo. Naprawdę trudny wybór. Ale to chyba musi być on... nie ma innego wyjścia. ON = DAMON SALVATORE. 

FILM NA KTÓRYM ZAWSZE PŁACZESZ
Oj, takich filmów mam naprawdę wiele. Mogłabym pisać w nieskończoność tytuły. Jednak dla Waszego dobra wybiorę GLADIATORA.

KSIĄŻKA WYBRANA PO OKŁADCE
W sumie przeglądając książki przed zakupieniem, pierwszą rzeczą na jaką zwracam uwagę jest oczywiście - okładka + tytuł. Jeśli mnie zainteresuje czytam opis. Na koniec - opinie. Nie okłamujmy się, to właśnie ta okładka ma nas zachęcić do sięgnięcia po książkę. No i sięgamy. Oczywiście często kupujemy, bo to autor, którego znamy lub słyszymy o danej książce dobre opinie, jednak pierwsza rzecz, która przykuwa naszą uwagę to właśnie wygląd. Nie mam pojęcia, którą książkę wybrałam, bo uważałam, że okładka jest cudowna, ale może była to  HOPELESS albo WSZYSTKIE JASNE MIEJSCA.

FILM, KTÓRY WSZYSCY LUBIĄ, A TY NIE
ZBUNTOWANA - choć Niezgodna bardzo mi się podobała jakoś nie potrafię dokończyć tej części.

BOHATER OPISOWO PASUJĄCY DO CIEBIE
Pewnie każdy z Nas potrafi znaleźć w sobie wiele cech z różnych bohaterów, myślę jednak, że najbardziej jestem podobna do CATHER z FANGIRL.

NAJLEPSZA PARA FILMOWA
Tak ich dużo, że trudno się zdecydować. Ale uwielbiam IVAINE i TRISTANA THORNA z GWIEZDNEGO PYŁU, który mogę oglądać cały czas.

KSIĄŻKA POLECONA PRZEZ PRZYJACIELA
GWIAZD NASZYCH WINA i cieszę się, że to przyjaciółki mojej wina, że ta książka trafiła w moje ręce.

NAJBARDZIEJ WZRUSZAJĄCY FILM
Jest wiele wzruszających filmów. Uwielbiam jednak film, który trwa zaledwie 15 minut, a zawsze wywołuje we mnie wiele emocji i skłania do przemyśleń. Tym filmem jest SINTEL, któremu mam nadzieję, że poświęcicie te parę minut.

KSIĄŻKA KTÓREJ OKŁADKI NIE LUBISZ
Taka jest na pewno więcej niż jedna. Ostatnio czytałam KRONIKI BANE'A - więc to pierwsza, która przychodzi mi na myśl.

CZARNY CHARAKTER Z SERIALU, KTÓRY UWIELBIASZ
Tutaj nasuwa mi się od razu TATE z AMERICAN HORROR STORY. Tak bardzo go kochałam i nienawidziłam w tym samym czasie. Z jednej strony mu kibicowałam, a z drugiej chciałam strzelić mu w twarz.

FILM POOGLĄDANY ZE WZGLĘDU NA AKTORA
Z pewnością wiele filmów oglądamy dzięki dobrej obsadzie. W końcu to właśnie wybitni aktorzy mają nas zachęcić do pooglądania choćby zwiastuna filmu. Jednak mi od razu nasuwa się myśl, że filmy z Hugh Grantem oglądam najczęściej właśnie dla Niego.

ULUBIONA KSIĄŻKA SCIENCE - FICTION
INTRUZ - uwielbiam do niej wracać.

FILM NA PODSTAWIE KSIĄŻKI KTÓRY CIĘ ZAWIÓDŁ
Niestety znowu INTRUZ, chociaż nie całkowicie, niestety pominęli parę naprawdę ważnych momentów. Oraz nie potrafię wybaczyć im doboru aktorki jako końcowej Wagabundy...

KOMEDIA, KTÓRĄ UWIELBIASZ
TO WŁAŚNIE MIŁOŚĆ - z rodziną oglądam ją w każde święta.

PARA SERIALOWA, KTÓRĄ UWIELBIASZ
A mogę wymienić więcej? Bo jednej naprawdę się nie da, trzy - ledwo, ale 5 - idealnie. I miejsce dla KHALESSI i DROGO oczywiście z niesamowitej GRY O TRON. Uwielbiam ich na początku dziwną znajomość, a później rozkwitającą miłość. II miejsce dla DAMONA i ELENY z PAMIĘTNIKÓW WAMPIRÓW, są po prostu idealni. On jest po prostu idealny ;) III EZRA i ARIA z niekończących się intryg PRETTY LITTLE LIARS. Szkoda, że już nie taka zakazana relacja z nauczycielem, ale i tak mam nadzieję, że w końcu się zejdą, Kolejne dla DOMINIKA i APRIL, z wzruszająco-smutno-słodkiego CHASING LIFE, które naprawdę polecam. A na koniec JON I YGRITTE znowu z GRY O TRON. Co tu dużo mówić "YOU KNOW NOTHING JON SNOW".


A jak Wasze odpowiedzi na te pytania? Odpowiadajcie w komentarzach (albo na swoich blogach i załączcie linka w komentarzu ;) 
-Little Book Monster

czwartek, 10 marca 2016

PANIKA - wszystko albo nic!

Parę dni temu, a może lepiej byłoby powiedzieć parę nocy temu skończyłam czytać tę książkę i jak tylko znalazłam czas zabrałam się za tworzenie tego posta ;)
A więc jak widać jest! Opowiem dzisiaj o PANICE - książce Lauren Oliver, która znana jest również z serii DELIRIUM. Ale dzisiaj nie o tym, dzisiaj o



Jest to opowieść o przyjaźni, miłości, szukaniu siebie, o strachu i problemach, ale przede wszystkim o grze - grze jaką jest PANIKA.
Zwycięzca zgarnia sześćdziesiąt parę tysięcy. Czy nie jest to zachęcające? Na przykład żeby móc zacząć nowe życie? żeby oderwać się od znienawidzonego miejsca? A może grać tylko dla zemsty? Albo żeby zdobyć sławę? Właśnie o to w tym chodzi - każdy ma jakiś powód. Każdy za wszelką cenę chce wygrać. Więc jest się gotowym wiele poświęcić, ale czy warto ryzykować własne życie dla jakiejś gry? Zawodnicy właśnie to robią przy każdym zadaniu - przebiegając przez ruchliwą drogę, skacząc ze skarpy lub wchodząc na działkę niebezpiecznego człowieka. To tylko niektóre z zadań, a podczas czytania książki czeka nas o wiele więcej. 
Historię poznajemy ze strony Heather - dziewczyny, która nawet nie zamierzała brać udziału w tej niebezpiecznej zabawie oraz Dodge'a - który robi to ze względu na siostrę. Heather postanawia wziąć udział w grze kiedy zrywa z nią chłopak. Dziewczyna sama nie wie czemu to robi, może żeby udowodnić coś sobie samej, ale z czasem znajduje cel i za wszelką cenę pragnie wygrać. Dodge natomiast od początku twierdzi, że nie zależy mu na pieniądzach, pragnie tylko pokonać kogoś kogo nienawidzi. Heather i Dodge'a połączą pewne zdarzenia i wypadki, przez co w pewien sposób zjednoczą swoje siły. 


Bardzo spodobał mi się cały pomysł - więc po prostu musiałam sięgnąć po tę książkę. Jest naprawdę wciągająca. Siedziałam nad nią do późnej nocy i po prostu musiałam poznać koniec. Czasem nie wiadomo czego się spodziewać, a momentami jest przewidywalna. Nie przywiązałam się jednak zbytnio do bohaterów chociaż uważam, że dobrze się o nich czytało. Mam nadzieję że Was pozytywnie zaskoczy i wciągnie tak jak mnie.
-LBM

"O to właśnie chodzi w zaufaniu (...) Nigdy nie masz pewności."
Lauren Oliver - Panika


"Ludzie zaskakiwali. I to w najbardziej nieoczekiwany sposób. To była właściwie jedyna rzecz, której można było być pewnym."
Lauren Oliver - Panika

Co to anime? Czemu tak wciąga?

Tym razem trochę z innej bajki... czy tak się w ogóle mówi? 
Z jednej strony to blog o książkach, ale w sumie czemu nie porozmawiać i o innych rzeczach. Choć od dłuższego czasu jest to tylko monolog, to i tak mam cały czas nadzieję, że wkrótce się to zmieni.
Więc przejdźmy do meritum... W moim życiu oprócz wspaniałych książek, dobrych filmów, pisania i tworzenia mniejszych lub większych rzeczy jest też trochę miejsca dla ANIME.
Co to anime? Na pewno spotkaliście się gdzieś już z tym słowem. Jednak jeśli nie to już tłumaczę;
W Japonii są to wszystkie filmy I seriale animowane bez względu skąd pochodzą. U nas jednak nazywamy tak japoński styl animacji.
W skrócie są to japońskie animowane seriale i filmy, które mogą być w najróżniejszym gatunku. Od komedii, romansideł, fantasy, science-fiction, po dystopie i dramaty. Tak naprawdę może to być wszystko.

W moim przypadku wszystko zaczęło się wiele lat temu kiedy parę moich znajomych zaczęło oglądać anime. Kiedy polecono mi obejrzenie jednego z odcinków nie byłam zbytnio do tego przekonana. Jako grzeczna, nie oglądająca dziwnych, podejrzanych rzeczy dziewczynka wolałam się za to nie zabierać. Tym bardziej, że widziałam fragment i trochę mnie przeraził. Stwierdziłam, że sprawa zakończona - to nie dla mnie. W gimnazjum poznałam pewną dziewczynę, która także uwielbiała anime i pewnego razu pokazała mi urocze, zabawne anime, które mi się bardzo spodobało i zupełnie zmieniło moje nastawienie do tego typu "bajek". Tą serią było "Kaichou wa Maid-Sama" Zabawne anime, opowiadające o dziewczynie dorabiającej po szkole w kawiarni. Misaki - bo tak się nazywała bohaterka była przewodniczącą w szkole i nie chciała żeby dowiedziano się o jej pracy. Czy było to możliwe jeśli dowiedział się o tym najpopularniejszy chłopak w szkole?
Oczywiście zachęcam do pooglądania. Są różne anime, każde o innej wyjątkowej historii oraz co najważniejsze - kresce. Nie znam się z pewnością na tym tak jak prawdziwi koneserzy anime. Jednak mi także nie podobają się wszystkie kreski, więc wybieram coś o ciekawej fabule i ładnym wyglądzie. W anime głównie podoba mi się to, że jest mnóstwo ciekawych historii. Niesamowite fabuły potrafią tak wciągnąć, że przez dłuższy czas nie potrafię o niczym innym myśleć.
Jednak zdaję sobie sprawę, że anime nie są dla wszystkich, trzeba po prostu lubić ten typ przedstawiania postaci i historii. To, że na przykład; czasem dzieją się rzeczy nie do wyjaśnienia, które często według mnie mają swój urok. Jak na razie wymieniłam tylko jedną nazwę - mojego pierwszego zderzenia z anime, było to już bardzo dawno temu, więc już za dobrze go nie pamiętam. Teraz podzielę się z Wami jeszcze paroma, które oglądałam, niektóre także jakiś czas temu, prawdopodobne jest, że gdybym teraz je pooglądała - mniej lub bardziej podobałyby mi się. Ale i tak mam nadzieję, że dacie szansę tego typu filmom i serialom i także będziecie się przy tym dobrze bawić. Ja zostawiłam anime na długi czas, a niedawno znowu do niego powróciłam i stąd pomysł na posta.

Sword Art Online - jeśli lubicie świat fantasy
Głównym bohaterem SAO jest Kazuto Karigaya, który podłącza się do NerveGear aby móc grać w wirtualną grę używając do sterowania swojego mózgu. Kirito - bo taki nickname przyjmuje bohater - jak dziesięć tysięcy innych użytkowników zostaje uwięziony w grze, ponieważ zlikwidowano możliwość wylogowania się. Gracze muszą walczyć o przetrwanie i gra zakończy się jeśli, któryś z graczy przejdzie wszystkie poziomy pokonując bosa. Jeśli jednak ginie ktoś w grze - umiera także w normalnym życiu. Fabuła jest niesamowita i chociaż się nie spodziewałam ten serial całkowicie mnie pochłonął. Nie mogłam uwolnić od niego myśli. Najbardziej jednak urzekł mnie wątek miłosny...


Nana - jeśli chcecie zobaczyć po prostu coś o życiu
Piękna, wzruszająca, prawdziwa - to pierwsze co nasuwa mi się myśląc o fabule. Nana opowiada o dwóch zupełnie różnych dziewczynach o tym samym imieniu, których losy zostają połączone. Na początku można by pomyśleć, że nie mają prawa się polubić i dogadać, jednak jak wiadomo - przeciwieństwa się przyciągają i Nana oraz Hachi stają się sobie bliskie. Jest to przepiękna historia o miłości i przyjaźni. Z pewnością w pewien sposób mną wstrząsnęła i będę jeszcze długo ją pamiętać.



Vampire Knight - jeśli nie macie jeszcze dość wampirów
Te anime było jednym z pierwszych przeze mnie oglądanych. Pamiętam, że bardzo mi się podobało, ale z pewnością wtedy był czas wampirów... Główną bohaterką jest Yuuki, która uczęszcza do dziennej klasy w Akademii Cross. Natomiast do nocnej klasy uczęszczają wampiry, które żyją w zgodzie z ludźmi. Zadaniem Yuuki i jej przyjaciela Zero jest pilnowanie aby wampiry pozostały tajemnicą. Czy Yuuki jednak powinna być zakochana w swoim wybawicielu z przeszłości - wampirze Kaname? Dziewczyna tak naprawdę nie wie kim jest, ponieważ nie pamięta swojego dzieciństwa. Okazuje się, że jej przeszłość jest o wiele bardziej skomplikowana niż mogłoby się nam wydawać. Wciągające, krwawe, nieprzewidywalne.


Sukkite Ii Na Yo - jeśli lubicie szkolne historie miłosne
Anime o Mei, która jest samotna z powodu doświadczeń z przeszłości. Dziewczyna nie ufa rówieśnikom i nie potrafi z nikim się zaprzyjaźnić. Tak przynajmniej myśli - bowiem pewnego dnia z powodu nieporozumienia zrzuca ze schodów przystojnego, popularnego w szkole Yamato. Chłopak jednak nie ma dziewczynie tego za złe i pragnie ją lepiej poznać. Akcja rozkręca się powoli, ale przyjemnie się ogląda.




Peach Girl - jeśli nie wkurza Was długie schodzenie się bohaterów
Peach Girl oglądałam jakieś dwa tygodnie temu. Całkowicie mnie pochłonęło choć na początku trochę wkurzali mnie niektórzy bohaterowie. Ale historia miłosna mnie urzekła i cały czas kibicowałam Momo aby była szczęśliwa. Dobrze, najpierw o fabule. Anime opowiada o Momo, która jest od dłuższego czasu zakochana w Toujim, myśli jednak, że mu się nie podoba. Parę lat wcześniej jej koleżanka powiedziała jej, że Touji lubi dziewczyny o jasnej karnacji, natomiast Momo jest opalona, ponieważ wcześniej należała do drużyny pływackiej. Przez swój kolor skóry myśli, że Touji nigdy się nią nie zainteresuje, przez co za wszelką cenę próbuje pozbyć się opalenizny. Momo przyjaźni się z Sae (irytujący człowieczek), która także uważa, że czuje coś do obiektu westchnień Momo. Główna bohaterka aby odciągnąć uwagę Sae od Toujiego kłamie, że podoba się jej Kairi - popularny szkolny przystojniak. Dziewczyna nie ma pojęcia, że przez to kłamstwo wplątuje się w dziwną, nieprzewidywalną znajomość z chłopakiem, który okazuje się kimś innym niż się wydaje. Jak widać trochę się rozpisałam, ale naprawdę bardzo spodobało mi się to anime i z przyjemnością oglądałabym je w nieskończoność. Wybaczcie za te nieudolną próbę wytłumaczenia fabuły...


Dobra, myślę, że na dzisiaj starczy. Jeszcze mam parę w zanadrzu, ale może następnym razem opowiem Wam o takich anime jak; Kamisama Hajimemashita, Amnesii, Hanasakeru Seishounen, Bokura ga Ita i wielu innych. Wszystkie zrobiły na mnie wielkie wrażenie i wszystkie bardzo mi się podobały. Chciałabym mieć więcej czasu, żeby opowiedzieć Wam o wszystkich, jednak nie chcę Was zanudzić. Mam nadzieję, że Wam też się spodobają. Zastanawiacie się pewnie "co to wspólnego ma z czytaniem?", ale pewnie jak wielu z Was wie (lub nie) anime najczęściej są na podstawie mangi. A manga to japońskie komiksy, które są także cudowne, godne poświęcenia czasu. Mam nadzieję, że zainteresowałam Was tym tematem. Dzięki za uwagę! Dajcie znać co lubicie w anime lub czego nie. A może istnieją dla Was tylko książki?

-LBM

czwartek, 3 marca 2016

Ciekawe życie Magnusa Bane'a

Krótko i na temat. Czy tak w ogóle się da jeśli chodzi o książki?
Spróbuję. Niedawno skończyłam czytać "KRONIKI BANE'A" Cassandry Clare, Sarah Rees Brennan oraz Maureen Johnson. I jak? Chcę więcej...


Może jak zwykle, zacznę od początku. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak ucieszyła mnie wieść o nowej książce nawiązującej do mojej ukochanej serii. Kiedy tylko pojawiła się w sklepach od razu musiałam się w nią zaopatrzyć. Jednak nie od razu zabrałam się za jej czytanie. Parę książek miało przed nią pierwszeństwo i tak właśnie dopiero w ostatnim tygodniu lutego sięgnęłam po nią. Kiedy zaczęłam ją czytać zostałam ponownie wciągnięta do świata Nocnych Łowców w trochę innym (oczywiście nie gorszym) wydaniu.


Książka ogólnie przedstawia różne zdarzenia/przeżycia/przygody Magnusa - dobrze nam znanego czarownika, który zwykle pomaga Nocnym Łowcą kiedy go potrzebują. A to zdarza się dosyć często. Magnus często wplątuje się w różne intrygi, jest zabawny, ma swój własny styl, którego zawsze się trzyma i zawsze ma swoje zdanie. Lubi być podziwiany i być w centrum zainteresowania. Ogólnie bardzo łatwo go polubić, a także pomylić z człowiekiem - ponieważ nie ma żadnych oznak bycia synem demona oprócz kocich oczu. 
Książka jest podzielona na 10 opowiadań rozłożonych w różnym przedziale czasowym. Opowiadania są dosyć krótkie. Każde ma około 50 stron. Są ciekawe, ale pozostawiają też wiele pytań. Na przykład; co działo się dalej z przedstawionymi niestety tak krótko - choć bardzo intrygującymi - bohaterami. Takim jak między innymi; Edmund Herondale.


Przez całą książkę nie mogłam się doczekać opowiadań poświęconym wątkowi Aleca i Magnusa. I kiedy w końcu do nich doszłam - nie zawiodłam się. Dzięki nim polubiłam Aleca jeszcze bardziej. Nie był jednym z moich ulubionych bohaterów serii, teraz jednak poznałam go trochę z innej strony, co bardzo mi się spodobało. Zupełnie inaczej spojrzałam też na Raphaela, który zwykle nie był przeze mnie zbyt ciepło odbierany. Niesamowicie ucieszyło mnie także ponowne spotkanie z Tessą i Williamem (DIABELSKIE MASZYNY), o których przygodach zawsze czytam z wielką przyjemnością. 
Z pewnością jest to książka typowo dla fanów całej serii. Ponieważ ktoś kto nie czytał Darów Anioła oraz Diabelskich Maszyn może się w niej nie odnaleźć. Oraz może ona nie mieć dla niego większego sensu. Mi się bardzo podobała. W szczególności - zresztą jak we wszystkich książkach pani Cassandry Clare - uwiódł mnie humor. Więc gorąco polecam wszystkim zwolennikom twórczości tej autorki. 
Wam jak się podobało? Może zamierzacie dopiero po nią sięgnąć? Koniecznie dajcie znać!
-LBM


"Bane heroicznie zapanował nad sobą, uśmiechnął się i podał mu koszulkę.
- Przepraszam za beznadziejną randkę – wymamrotał Alec.
- O czym ty mówisz? Jest fantastycznie. Jesteś tu zaledwie od dziesięciu minut, a ja już zdjąłem z ciebie połowę ubrań."
Cassandra Clare - Kroniki Bane'a 


"To był bardzo zły pomysł.
To był fatalny pomysł.
To był najgorszy pomysł, jaki w życiu przyszedł Magnusowi do głowy.
Nie potrafił mu się oprzeć."
Cassandra Clare - Kroniki Bane'a