Menu

piątek, 11 września 2015

Książki - powodem, by oddchać

Czasem książki wstrząsają nami bardziej niż inne. Czasem czytając chce nam się płakać i krzyczeć. Pouczyć główną bohaterkę\bohatera co powinien zrobić. Właśnie takie książki wstrząsają najbardziej. Po tą książkę, o której dziś zamierzam Wam opowiedzieć długo zastanawiałam się czy sięgnąć. Jednak w końcu to zrobiłam i nie żałuję ani sekundy czytania jej. Wzięłam ją na wakacje, czytałam ją i czytałam i naprawdę nie chciałam jej kończyć. Ponieważ bałam się zakończenia. Dobra już dłużej nie będę trzymać Was w niepewności. Książką o której mówię jest "Powód, by oddychać" autorki - Rebecci Donovan. I muszę Wam się przyznać, że podczas czytania jej ODDYCHAŁAM Z TRUDEM (to tytuł drugiej części serii ODDECHY).


Książka opowiada o Emmie, która nie ma dobrych kontaktów ze znajomymi. Ma tylko jedną przyjaciółkę, która zna jej tajemnicę, a od reszty jest można powiedzieć... odcięta. Ciągle ukrywa się pod bluzami i innymi ubraniami żeby nic nie wyszło na jaw. Ale co ma nie wyjść na jaw? To że najbliższe jej osoby, zamiast dbać o nią i ją kochać, niszczą jej życie? Że chociaż powinna żyć w spokoju, dobrze się bawić i spełniać swoje marzenia, ona tylko martwi się o to czy przeżyje następny dzień. A nawet jeśli, to czy po nim nastąpi kolejny? Dziewczyna chce jedynie przetrwać do końca szkoły. Jednak nie jest to łatwe kiedy w miejscu, w którym powinna czuć się bezpiecznie dopadają ją potwory, lęki, koszmary. Czasem sport przynosi jej ukojenie, a czasem po prostu musi w sobie wszystko tłumić. Czemu ktoś tak bezbronny, tak wrażliwy musi przeżywać coś takiego? Czy poznanie kogoś nowego, wyjątkowego może pogorszyć sytuację, czy pokazać świat w jaśniejszych barwach? Czy coś takiego jak miłość może pomóc? Może sami spróbujecie się przekonać?
Książka wzrusza i prowokuje do głębszych przemyśleń. Z każdą stroną czytałam z coraz większym zainteresowaniem, ale też strachem, co się może wydarzyć. Podczas czytania jej czułam mnóstwo sprzecznych emocji. Tak jak się spodziewałam skończyłam ją ze łzami w oczach zastanawiając się; czy to możliwe, że już koniec? I po prostu musiałam sięgnąć po następną część. Życzę Wam żebyście także musieli sięgnąć po kolejną książkę z tej serii. Miłego czytania!!
LBM

"W rozrachunku między miłością a stratą to miłość popychała mnie do walki o to, by... oddychać."
-Rebecca Donovan "Powód, by oddychać"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz